Opowiadania - Pozostałe
Wszystko ulatuje
Potrafię marzyć jak nikt na świecie. Nocami proszę Boga o wytrwałość w życiu i miłość bliskich. Cierpliwość z daleka spogląda przez okno, snując zamysły o swoim żywocie. Zastanawia się, czy może podejść niezauważona i wtopić się w tłum zszarganych nerwów. Wie, że jest mi potrzebna, lecz niepewna o swą przyszłość po prostu czeka. Ostatnio mam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje. Czuję czyjąś obecność, choć jej nie widzę. Nie wiem, czy z... czytaj dalej trending_flat
Roztopy
Nie wiem od czego zaczęła się kłótnia. Może to było wtedy, gdy krzywo zaścieliłam łóżko, a może kiedy trzasnęłam drzewami. Pamiętam za to rzeczy w pośpiechu wpychane do torby. Ubrania na zmianę w przypadkowych kolorach i fasonach, kilka jeszcze niezaczętych książek, baton zbożowy... w końcu miałam stać się banitą, nie wiadomo co może się przydać. W biegu ściągnęłam kurtkę z wieszaka i niedbale zarzuciłam na ramiona. Oczekiwałam,... czytaj dalej trending_flat
W służbie
Ja, Franciszek Musiński, ówczesny kapral Korpusu Ochrony Pogranicza od razu po przeszkoleniu trafiłem na kresy. Należałem do Brygady „Polesie”. Razem z chłopakami ochranialiśmy odcinek granicy z Białoruską Socjalistyczną Republiką Radziecką. Nie narzekałem. Byliśmy szanowani przez miejscową ludność, a przynajmniej nikt nie był na tyle odważny, żeby okazywać nam swoją niechęć. Warty, obchody, gra w karty, picie, dziewczyny… Któreg... czytaj dalej trending_flat
Bajka o smutnej Oliwii
Dawno, dawno temu, jak to zwykle w bajkach bywa, żyła sobie królewna o imieniu Oliwia. Była piękną dziewczyną, o błękitnych jak bezchmurne niebo oczach, oraz czarnych długich włosach. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie to, że Oliwia była nieszczęśliwa. Żaden z jej poddanych nigdy nie widział uśmiechu, który ożywiłby jej śliczne oczy. Rodzice, król Karol i królowa Monika, robili wszystko, aby rozweselić swoją jedyną... czytaj dalej trending_flat
Dąb
Dąb Dawno temu, tak dawno, że nikt tego nie pamięta wyrósł lasek. Wznosiły się w nim różne drzewa i krzewy. Sosny, brzozy, jarzęby, olchy. Taki sobie las mieszany. Wśród mchów i paproci wykiełkował z żołędzia porzuconego przez rudą wiewiórkę dąb. Na początku maleńki z kilkoma zaledwie delikatnymi gałązkami i zielonymi liśćmi. Wody i słońca miał pod dostatkiem, więc rósł szybko i już niedługo zaczął górować na... czytaj dalej trending_flat
Początek
Odeszła. Czyja to wina? Czy w ogóle ktoś jest winny tej sytuacji? Mówiła wiele, głównie obarczyła wszystkim mnie. Że za dużo palę, pije, nie dbam o nią. Nie bardzo wierzę w to. Znaczy… to prawda, ale nie o to chodziło. Mnie przestało zależeć na niej i odwrotnie. Nie wiem dlaczego. Po prostu i bynajmniej nie cieszyłem się z tego. Ta chwila, kiedy to powiedziała, była dramatem. Ciężko to znosi... czytaj dalej trending_flat
Ostatnia rozmowa?
- Spójrz w niebo. Co widzisz? - Gwiazdy. - Piękne prawda? Miliardy gwiazd. Jak dłużej się przypatrzysz to zobaczysz ich jeszcze więcej niż za pierwszym razem. Będą zapalały się jak lampki na choince. Nieopisywalny ogrom, czyż nie? - Tak. - Wyobraź sobie, choć przez chwilę. Spróbuj. Nasze słońce jest ziarenkiem piasku. Małym tycim ziarenkiem... czytaj dalej trending_flat
Eddie
Siedział przy środkowym stoliku w stołówce szkolnej otoczony grupą przyjaciół, choć wolałby być w zupełnie innym miejscu. Chciał zniknąć, zmienić się w nicość. A przynajmniej zamknąć w swoim pokoju, założyć słuchawki i oddać muzyce. Nie widzieć, nie słyszeć nic. Nie czuć. Jednak był tutaj, siedział przy "popularnym" stoliku i udawał, że wszystko jest w porządku; że nic się nie wydarzyło. Że poprzedni rok nigdy nie istniał. - Eddie, st... czytaj dalej trending_flat
Miłość z Podwórka cz.2
Nie tak wyobrażałem sobie mój powrót. Nie wiem właściwie na co liczyłem, ale na pewno nie na to co zafundowała mi Julka. Znów zapragnąłem wrócić w bezpieczne środowisko, gdzie wszystko było takie łatwe. Niewiele wymagali od więźnia, niewiele od Ciebie oczekiwano. A tutaj? Jak miałem poradzić sobie z bólem który towarzyszył mi przez te wszystkie lata? Pragnąłem porozmawiać z nią na spokojnie. Powiedzieć Julka dajmy sobie szanse wróć do ... czytaj dalej trending_flat
Miłość z Podwórka
Prolog: Siedziała na brązowej, ulubionej ławce i beztrosko machała nogami. Była przed czasem, ale lubiła mieć tych kilka chwil tylko dla siebie. Z Paczką umówili się dopiero za godzinę, by pobyć trochę czasu razem. Teraz pod koniec roku szkolnego mieli tak mało czasu by nacieszyć się sobą i ich miłością. Lata mijały, a oni z każdym rokiem byli w sobie co raz bardziej zakochani, każdego dnia poznawali się na nowo, dowiadywali si... czytaj dalej trending_flat
Szukaj opowiadań
Najpopularniejsze opowiadania
Najlepsi autorzy
Zobacz wszystkich autorówZgłoś błąd
Znalazłeś błąd na stronie? Poinformuj nas o tym!
reportZgłoś błąd